Artykuł
Top 10 reguł inkluzywnej fotografii
Kiedy zaczynałam swoją przygodę z fotografią, stawiałam sobie za cel osiągnięcie idealnego piękna. Chciałam, aby moje zdjęcia były idealnie wyretuszowane, symetryczne i zachwycały swoim perfekcyjnym wyglądem. W końcu tak wyglądały okładki magazynów i reklamy, czyli mój ówczesny barometr jakości.
Po pewnym czasie zdałam sobie sprawę, że mój pościg za ideałem piękna przypomina pogoń za mirażem. Zrozumiałam, że to najkrótsza droga do frustracji dla osób po obu stronach obiektywu.
Wtedy zrozumiałam, że muszę wyznaczyć sobie własną ścieżkę i wymyśliłam sposób, który nazywam inkluzywną fotografią. To połączenie mojej ciekawości świata, empatii do drugiego człowieka i akceptacji odmienności w duchu body positivity. Swobodna atmosfera, brak tabu i… fotografie, z których mogę być wreszcie dumna.
Dlatego dziś chcę przedstawić 10 reguł inkluzywnej fotografii, które pozwoliły mi uzyskać wyjątkowe, spersonalizowane i przemyślane zdjęcia.
1. Zadbaj o swobodną atmosferę
Swobodna atmosfera jest dla mnie podstawą udanej sesji. Wszystko zaczyna się jeszcze zanim przełamiemy lody podczas pierwszego spotkania - od umiejętnej komunikacji i dopasowania oczekiwań. Potem dochodzi zwykła, ludzka rozmowa i ciekawość drugiego człowieka. Ona nie tylko ułatwia moje zadanie, ale stwarza okazję do odkrycia osobowości drugiego człowieka i odzwierciedlenia jej w obrazie.
Oczywiście wymaga to czasu i sporej dawki empatii, ale kto mówił, że jest to proste? To tak jak z szukaniem partnera, chemia jest istotna, ale i jej trzeba dopomóc zaangażowaniem.
2. Nie oceniaj
Inkluzywna fotografia jednoznacznie zabrania oceniania i porównywania drugiej osoby. Moim zdaniem fotograf powinien być otwarty na różnorodność i pozwolić swoim klientom wyrażać siebie tak, jak chcą. Bez względu na to, czy ktoś ma tatuaże, nosi okulary, czy ma niedoskonałości skóry. Każdy jest wyjątkowy, każdy ma swoją historię i w tym miejscu możemy postawić kropkę, bo to dla mnie zupełna podstawa etyki zawodu fotografa.
3. Zachęć do odkrywania siebie
Już dawno zauważyłam, że moi modele często mają w sobie ukryty potencjał, którego nie są świadomi albo taki, którego znaczenie bagatelizują: „No tak, wygrałem/łam, ale to było dawno i nieprawda”.
Dlatego delikatnie i dyplomatycznie staram się zachęcić ich do odkrywania siebie, docenienia własnych osiągnięć i werbalizowania marzeń, pragnień oraz do znalezienia odwagi by pokazać się z nieco innej strony niż dotychczas. Czasami wystarczy do tego odpowiednio zadane pytanie, czasami pomoc partnera, a czasami otwartość fotografa jest wystarczającą zachętą.
Zdaję sobie sprawę, że to łatwiej powiedzieć, ale trudniej zrobić, ale: „bądźcie sobą” to w moim przypadku nie pusty frazes tylko autentyczna namowa by zrobić wspólnie coś super osobistego, coś Twojego, coś z czego będziesz prawdziwie dumny/a.
4. Pomóż zaakceptować niedoskonałości
Kto nie ma kompleksów związanych z wyglądem? Oczywiście, że się do nich nie przyznajemy, ale tak w skrytości serca… Niedoskonałości skóry, sylwetki czy rysów twarzy są często powodem do wstydu i zahamowań. Dlatego moim zdaniem ważne jest, na tyle, na ile to możliwe, pomóc ludziom zaakceptować swoje niedoskonałości i pokazać, że każdy jest piękny na swój sposób.
Z doświadczenia wiem, że powtarzanie mantr typu “nie przejmuj się” nie pomaga, a wręcz niekiedy szkodzi. Zamiast tego wolę podkreślać czyjeś mocne strony i na nich skupiać całą swoją uwagę, co daje dużo lepszy rezultat, zarówno w postaci komfortu psychicznego modela, ale i w finalnym obrazie.
5. Czerp inspirację z historii drugiego człowieka
Często zdarza się, że osoby, którzy przychodzą na sesję, mają bardzo ciekawe i bogate życiorysy, które warto uwiecznić na zdjęciach. Zawsze staram się dowiedzieć o nich jak najwięcej, aby móc zaoferować im coś naprawdę wyjątkowego.
Każdy z nas ma swoją własną, niepowtarzalną historię, a inkluzywna fotografia pozwala na to, by tę historię opowiedzieć na swój sposób. Dzięki temu, mam wrażenie, że moja sesja staje się nie tylko pretekstem do zrobienia paru zdjęć, ale prawdziwą podróżą w czasie i przestrzeni.
6. Uzewnętrznij osobowość drugiego człowieka
Podczas sesji inkluzywnej nie chodzi jedynie o to, by zrobić kilka ładnych zdjęć. Chodzi przede wszystkim o to, by uzewnętrznić osobowość modela. W trakcie sesji staram się nie tylko uchwycić wygląd klienta, ale także to, co wyróżnia go spośród innych. Szukam elementów, które odzwierciedlają jego charakter, pasje i zainteresowania. To pozwala mi stworzyć naprawdę osobiste zdjęcia, które są nie tylko piękne, ale także autentyczne.
7. Kontestuj jedyny właściwy kanon piękna
Jednym z najważniejszych aspektów inkluzywnej fotografii jest kontestacja idei jedynego właściwego kanonu piękna. To, co uważane jest za piękne w jednej kulturze, nie musi być uważane za piękne w innej. Każdy z nas ma swoje własne preferencje i upodobania, a inkluzywna fotografia pozwala na to, by te preferencje uwzględnić.
W mojej pracy staram się unikać sztampowych ujęć, szukam inspiracji w miejscach i kulturach, które są mi bliskie z racji podróży i pochodzenia, aby stworzyć naprawdę oryginalne zdjęcia, które będą odzwierciedleniem osobowości klienta.
8. Podążaj ścieżkami wytyczonymi przez naturę
Naturalność jest w ostatnich latach coraz bardziej doceniana we wszystkich aspektach naszego życia, w tym w fotografii. Nie mam jednak złudzeń, że wrócimy do surowego obiektywizmu natury, lecz będziemy z niej czerpać głęboką inspirację.
Jeżeli podobny efekt możemy osiągnąć naturalnym oświetleniem, to dlaczego mielibyśmy zamykać się w studio z lampami? Jeżeli decydujemy się na make-up, to niekoniecznie z kilkoma warstwami podkładu. Jeżeli cenimy przyrodę, to dajmy jej szansę pokazać się z najlepszej strony: szukajmy atrakcyjnych sezonowych krajobrazów, które posłużą jako plener.
Wreszcie bądźmy naturalni wobec siebie, a sztuczny uśmiech zostawmy prezenterom telewizyjnych wiadomości.
9. Doceń różnorodność
Inkluzywna fotografia powinna odzwierciedlać różnorodność świata i ludzi, uwzględniając różnice kulturowe, wiekowe, orientację seksualną, płeć, wyznania i pochodzenie.
Niezwykle istotne jest dla mnie aby każda osoba, która bierze udział w sesji, czuła się swobodnie i komfortowo, bez względu na swoje pochodzenie czy wygląd.
Inkluzywna fotografia to także dbałość o to, aby każda osoba na zdjęciu była równorzędna i reprezentowana w taki sposób, w jaki sami chcielibyśmy zostać przedstawieni. Bo moim zdaniem różnorodność to piękno, które powinniśmy cenić i pokazywać światu.
10. Promuj zdrowy dystans do siebie
Inkluzywna fotografia to nie tylko sposób na to, aby czuć się pięknie i pewnie podczas sesji, ale również na to, aby poznać siebie na nowo i polubić siebie takim, jakim się jest.
Zdrowy dystans do siebie to umiejętność zrozumienia, że nie jesteśmy idealni i że nie musimy takimi być. To także akceptacja swoich słabości i niedoskonałości, a nawet uczynienie ich elementu, który stanowi o naszej sile i niezłomności.
Czy inkluzywna fotografia to przejściowy trend?
Moim zdaniem inkluzywna fotografia, jeżeli tylko się zakorzeni wśród innych fotografów, to zostanie z nami na długie lata. A to dlatego, że nie narzuca żadnych reguł dotyczących estetyki poza jedną: że tych reguł w istocie nie ma. Zawiera natomiast filozofię pracy z ludźmi jaka jest podwaliną fotografii obyczajowej, w tym sesji ślubnych, rodzinnych, ciążowych, dla par itd. Dzięki niej mam nadzieję będziemy mieli nie tylko wyjątkowe i oryginalne zdjęcia, ale i rewelacyjne wrażenia z procesu w jakim one powstawały.
Dlatego, jeśli chcesz mieć obrazy, które oddadzą Twoją prawdziwą osobowość, zapraszam do skorzystania z mojej oferty inkluzywnej sesji fotograficznej. Skontaktuj się ze mną i razem stwórzmy piękne, niezapomniane wspomnienia.